Dopiero co wróciliśmy z 2-tygodniowego road tripu po północnej Portugalii i Hiszpanii, a po głowie chodzą nam już kolejne podróże. Tym razem postanowiliśmy spędzić weekend w Olsztynie. Po Podlasiu i Wielkopolsce, przyszedł więc czas na Warmię i Mazury. Z wielką radością odkryliśmy, że na swojej karcie bonusowej z pracy César zgromadził fundusze, które pokryją nam koszty weekendu w Olsztynie. Dlaczego w Olsztynie? Po pierwsze jego „pracowa” platforma rezerwacyjna właśnie tu miała najlepsze opcje noclegowe do wyboru, a po drugie, oboje nigdy nie byliśmy w tym mieście. W dzieciństwie często jeździłam z rodzicami na Mazury, ale były to przede wszystkim okolice Szczytna, Nidzicy, Mrągowa. Oboje potrzebujemy też chwili wytchnienia i nic-nie-robienia 😉
Hotel zarezerwowany, spotkanie z mieszkającymi w tym mieście podróżnikami i blogerami z CarolaTravelsTheWorld ustalone, teraz czas na planowanie dwóch intensywnych dni. Może uda nam się wybrać na krótką wycieczkę w głąb regionu, może do Mikołajek i nad Śniardwy. Zobaczymy. Na razie mamy w planach Olsztyn, który w swej miejskiej przestrzeni kryje podobno aż kilkanaście mniejszych i większych jezior.
Spodobał Ci się ten wpis? Podziel się nim ze znajomymi, udostępniając w serwisach społecznościowych.
Jeśli podoba Ci się tematyka bloga, sposób w jaki piszę i jak łączę pasję do archeologii z podróżami, polub Archeopasję na facebooku. Bądź na bieżąco i zapisz się do newslettera!
Jeśli masz pytania dotyczące tematów poruszanych na blogu napisz do mnie archeopasja@gmail.com