Zabytki nie są nudne i nudne być nie muszą. Przeszłość potrafi być fascynująca. Aby to dostrzec, wystarczy na chwilę uruchomić wyobraźnię. 

Miałam szczęście do nauczycieli historii, zwłaszcza tych w liceum, którzy potrafili przemienić podręcznikową wiedzę w barwny i żywy świat. Nie wszyscy są jednak takimi szczęśliwcami jak ja. Dla wielu lekcja historii, którą pamiętają ze szkolnej ławki, to jednostajny głos nauczyciela, powtarzający suche fakty i setki nic im nie mówiących dat do zapamiętania. Komu nie zdarzyło się zasnąć na lekcji historii ręka w górę! A potem ten materiał do opanowania, wykucia na pamięć i sprawdzian, o którym sama myśl wywoływała ziewanie. Wierzcie mi historia wcale nie jest nudna i niepotrzebna. Naszą wiedzę o życiu, oprócz bieżących doświadczeń, czerpiemy właśnie z historii. Historią jest już to, co zdarzyło się zaledwie chwilę temu. Wracamy to tych chwil z przeszłości, żyjąc w teraźniejszości i planując przyszłość. Nawet jeśli się z nią nie zgadzamy, przeszłość pozwala nam poznać samych siebie. Nasza osobista i rodzinna historia jest dla nas ważna. Zachowujemy stare fotografie, lubimy oglądać rodzinne albumy, pamiętamy zawarte w nich historie.

Historia będzie dla nas bardziej lekkostrawna jeśli wyobrazimy ją sobie jako zbiór historii różnych ludzi, takich jak my, którzy zostawili po sobie ślad na linii czasu, a także w otaczającym nas krajobrazie. 

Kiedyś na jednym z blogów podróżniczych, które śledzę ktoś napisał, że „jechał kilka godzin autobusem po wybojach, aby zobaczyć jakieś rzeźbione głazy”, i że to była strata czasu. Postanowiłam spróbować przekonać wszystkich niedowiarków, że przeszłość i zabytki z nią związane, potrafią być tak samo interesujące, jak dobry film przygodowy. Mogą wywołać w nas zachwyt podobny do tego, który odczuwamy spoglądając na cuda przyrody. Przy odrobinie wyobraźni potrafią zabrać nas w podróż w czasie. A kto z nas w dzieciństwie nie marzył aby podróżować w czasie?

Rysunki naskalne z Campo Lameiro w Hiszpanii

Dzisiejsza podróż w czasie zaprowadzi nas do krainy rytów naskalnych, sięgających epoki brązu, a może nawet schyłku neolitu. Krainy otulonej gęstą mgłą, nieustannie wiszącą pośród bujnej zieleni, porastającej wzgórza wybrzeża Galicji. Kiedy przemierzaliśmy wąskie, górskie drogi, kilometrami nie spotkaliśmy żywego ducha. Oprócz asfaltu i naszego auta, krajobraz był prawie taki sam jak kilka tysięcy lat temu, kiedy ludzie wspinali się na okoliczne pagórki, ryli w skałach rozmaite wizerunki, zostawiając swój widoczny do dziś ślad na linii czasu i w krajobrazie.

Kilkugodzinna jazda po wybojach aby zobaczyć głazy z wyrytymi na nich rozmaitymi przedstawieniami, nie była więc wcale pozbawiona sensu. Bo czy powiedzielibyśmy to samo o światowej klasy muzeum pełnym sztuki współczesnej? Tu też jesteśmy w muzeum, z jedną różnicą, to jest muzeum na otwartym powietrzu, a sztuka, którą oglądamy sięga tysięcy lat wstecz… Czy już przez to nie wydaje się bardziej tajemnicza? Zresztą spójrzcie na poniższą fotografię. Widać na niej maleńką postać Césara wędrującego krętą leśną ścieżką. Na horyzoncie mglisty las i bujna, pachnąca wilgocią zieleń galicyjskich wzgórz. A gdzieś pomiędzy tym przepięknym, tajemniczym krajobrazem, skrywają się starożytne galerie pełne wizerunków zwierząt, ludzi i rozmaitych form abstrakcyjnych, które wyryto na skałach nawet 4000 tysiące lat temu. 

Park Archeologiczny Campo Lameiro znajduje się pomiędzy Pontevedra a Santiago de Compostela. Drogowskaz przy wjeździe do miasteczka informuje, że dotarliśmy do stolicy sztuki naskalnej Galicji. Wszystko się zgadza. Oddany do użytku w 2011 roku park, skrywa bowiem największą i najbogatszą w przedstawienia koncentrację rytów naskalnych w tej części Hiszpanii. Na obszarze 22 hektarów park chroni około 100 paneli ze sztuką naskalną z okresu od wczesnej epoki brązu po epokę żelaza.

Sztuka naskalna w krajobrazie

Kiedy tak wędrowaliśmy w gąszczu ścieżek prowadzących do kolejnych skał lub głazów z rytami, mgła zaczęła opadać i zrobiło się bardzo wilgotno. Raz schodziliśmy, raz wspinaliśmy się w górę. W międzyczasie zaczął padać drobny deszcz, zmieniając ścieżki w kałuże i obkleił nasze buty błotem. Ktoś zapyta czy warto zmoknąć, zmęczyć się i ubłocić tylko po to aby przez kilka godzin oglądać rysunki naskalne… Warto! Otulony mgłą krajobraz po prostu nas oczarował. Kraina rytów naskalnych nabrała charakteru czarodziejskiej krainy. Krople wilgoci zastygły na liściach, a dotknięte paprocie rozrzucały fontanny wody. Wilgotny las pachniał, a zapach wydawał się czymś co można dotknąć. Woda stała nawet w wyrytych przedstawieniach, tworząc niewielkie jeziora na skale. A teraz wyobraźciee sobie, że jesteście z tym krajobrazem sam na sam. Oprócz nas na terenie parku spotkaliśmy jedynie trzy osoby, które szybko rozpłynęły się gdzieś pośród leśnych zarośli. 

Dlaczego właśnie tu znajduje się największa koncentracja sztuki naskalnej w Galicji? Wszystko wskazuje na to, że górzysty obszar wybrzeża Galicji był doskonałym miejscem na letnie pastwiska, żyzne gleby w dolinach zachęcały do osadnictwa, a las oferował dodatkowe zasoby. Ponadto warunki środowiskowe sprawiały, że było tu zawsze wilgotno bez względu na to, że w innym rejonie panowała susza. I tak jest do dziś.

Podobnie jak późniejsze castros, czyli ufortyfikowane osady z epoki żelaza, usadowione na wzgórzach, stanowiska z rytami naskalnymi, również znajdują się w miejscach o doskonałej widoczności. W pewien sposób były to miejsca o charakterze strategicznym. Krajobraz i obecność w nim sztuki naskalnej pozwala nam na jej zrozumienie. Sztuka naskalna nie jest jedynie sztuką w krajobrazie. Ona ten krajobraz współtworzy i nadaje mu rangę krajobrazu kulturowego, o zdecydowanie symbolicznym znaczeniu dla zamieszkującej go w przeszłości ludności. 

Krajobraz parku archeologicznego Campo Lameiro

Jak określamy wiek przedstawień? 

Niestety w przypadku rytów naskalnych z Campo Lameiro nie posiadamy zbyt wielu dat chronometrycznych, określających ich wiek. W tekście O datowaniu sztuki naskalnej pisałam, jak skomplikowanym fenomenem jest sztuka naskalna jeśli chodzi o datowanie. Niemniej jednak istnieją narzędzia, które pomagają nam określić możliwy czas powstania rytów naskalnych. O wieku przedstawień z Campo Lameiro i im podobnych z pozostałych terenów Galicji, informuje nas analiza typologiczna. Motywy, które spotykamy w Galicji, pokrywają się z tymi, które występują w sztuce naskalnej charakterystycznej dla Atlantyckiej Europy od schyłkowego neolitu po epokę brązu. Podobny repertuar obejmuje przede wszystkim formy abstrakcyjne, szczególnie spirale i koncentryczne okręgi. Na podobne datowanie wskazuje analiza typologiczna wizerunków broni, która była w użyciu właśnie w tym okresie historii. Wszystko to skłoniło badaczy do względnego określenia wieku rytów naskalnych z Campo Lameiro i pozostałych obszarów Galicji na okres od wczesnej epoki brązu 2500-1200 p.n.e. do co najmniej wczesnej epoki żelaza VIII-V wiek p.n.e. Cezurę końcową, wskazującą epokę żelaza, wyznaczają daty radioweglowe pozyskane w trakcie prac archeologicznych w podnóża jednego z paneli ze sztuką naskalną w Campo Lameiro. Nie wykluczone również, że najstarsze motywy sztuki naskalnej Galicji mogą sięgać czasów schyłkowego neolitu.

Zabawa w chowanego

Poszukiwanie rytów naskalnych to czasem zabawa w chowanego. Rysunki się chowają, a my ich szukamy. Mimo dokładnie zaznaczonych na mapie i w krajobrazie miejsc, w których moglibyśmy się jej spodziewać, czasem nie tak łatwo wypatrzeć na skale konkretne kształty. Takich wilgotnych dni jak ten, kiedy odwiedziliśmy park jest w ciagu roku sporo. W deszczu mokniemy nie tylko my, ale i  sztuka naskalna. Tylko w odróżnieniu od nas ona moknie, wietrzeje i podlega procesom erozji na przestrzeni setek i tysięcy lat.

Szukanie jej w krajobrazie, a nawet na pojedynczej skale sprawia, że możemy poczuć się jak odkrywcy. Ja mimo upływu lat, czuję się tak zawsze i nie ważne, że przede mną robiło to w ciągu roku wielu innych odwiedzających.

Co przedstawiają ryty naskalne w Campo Lameiro?

Ktoś mógłby powiedzieć, że nie ma się tu nad czym zastanawiać. To po prostu przedstawienia życia, charakterystycznego dla epoki, jak polowania, wojny czy pojedynki. Ale kiedy przyjrzymy się bliżej, co tak naprawdę i jak sportretowano na skałach, sytaucja staje się bardziej skomplikowana. W tym czasie polowano na wiele zwierząt, a w repertuarze motywów dominuje jeleń. I to nie byle jaki, tylko jeleń szlachetny z potężnym porożem, które jest doskonale widoczne na przedstawieniach, dodatkowo wyeksponowane, jakby specjalnie podkreślone. Jelenie zdecydowanie zdominowały repertuar sztuki naskalnej z Campo Lameiro i generalnie na terenie Galicji. Czy są to zatem sceny łowieckie? Z pewnością niektóre tak, jednak warto zwrócić uwagę, że w sztuce naskalnej Galicji postacie ludzkie wielokrotnie przegrywają pod względem wielkości z przedstawieniami zwierząt. Są niewielkie i zdominowane przez motywy zoomorficzne, a wśród nich brak wizerunków zwierząt udomowionych. O czym to może świadczyć? Gospodarka w czasie kiedy powstała sztuka naskalna w Campo Lameiro nie opierała się w 100 % na uprawie roślin i hodowli zwierząt, ale w dużej mierze nadal na zbieractwie i łowiectwie. Świadczy o tym choćby analiza pyłków oraz szczątków kostnych.

Wygląda na to, że twórcy świadomie wybrali dzikie zwierzęta ponad udomowionymi. Ponadto przewaga przedstawień jelenia i sam sposób jego ukazania wskazuje, że nie odzwierciedla on jedynie zapotrzebowania na mięso. Wskazuje na bardziej ideologiczne oraz symboliczne konotacje związane z tym zwierzęciem. Doskonale ilustruje to to poniższy film, przedstawiający najbardziej charakterystyczne stanowisko z rytami naskalnymi na terenie parku, Laxe dos Carballos. 

Portugalska, a nawet trochę hiszpańska przygoda dobiegła końca. Mam cichą nadzieję, że któraś z kolejnych podróży zakończy się pozostaniem w Portugalii na dłużej… Na razie jednak siedzę sobie na kanapie w naszym polskim domu i walczę z kilkoma tysiącami zdjęć. Nie wiem kompletnie od czego zacząć. Potrzebuję nieco czasu na poukładanie ich w folderach i swojej głowie 😉 W tym roku podróżowaliśmy baaardzo dużo. Nasz road trip po północnej Portugalii i Hiszpanii zaprowadził nas w wiele miejsc, których kompletnie nie planowaliśmy. Totalna spontaniczność i za to właśnie uwielbiam samochodowe eskapady! Jednym z takich miejsc był park archeologiczny w Campo Lameiro w Hiszpanii. Na początek proponuję więc krótki film z jednego z wielu znajdujacych się tam stanowisk z rytami naskalnymi, datowanymi na epokę brązu. A ja tymczasem walczę dalej ze zdjęciami i planuję nowe wpisy na Archeopasję 🙂

Opublikowany przez Archeopasja – archeologia i podróże Wtorek, 8 sierpnia 2017

Obok jeleni w sztuce naskalnej Galicji pojawiają się również konie. Są to pojedyncze wizerunki, zarówno z jeźdźcami jak i bez nich oraz stada koni, przemieszane czasem z jeleniami. Niedaleko od Campo Lameiro, w mieście Sabucedo odbywa się doroczny festiwal o co najmniej kilkusetletniej tradycji. W trakcie Rapa das Bestas uczestnicy usiłują złapać żyjące w górach dzikie konie i zapędzić je do zagród w celu oznaczenia. Może podobne wydarzenia miały miejsce również w bardziej odległej przeszłości, w czasie kiedy powstały liczne wizerunki koni na skałach w Campo Lameiro. 

Wprawne oko może wypatrzeć także przedstawienia broni, jak sztylety, krótkie miecze, halabardy i tarcze, typowe dla tego okresu historii. 

Sztuka naskalna Atlantyckiej Europy późnego neolitu i epoki brązu zdominowana jest przez formy abstrakcyjne, w których zdecydowanie wyróżniają się spirale i koncentryczne okręgi. Co ciekawe ich formy przypominają te zdobiące korytarze grobowców megalitycznych. Campo Lameiro i cała Galicja nie są więc wyjątkiem. Tutaj również spotykamy liczne przedstawienia spiral i koncentrycznych okręgów. Czy może to świadczyć o dzieleniu pewnych duchowych idei z resztą Atlantyckiej Europy? Wygląda na to, że jest to całkiem możliwe.

O czym opowiada sztuka naskalna w Campo Lameiro? 

Zawsze intrygowało mnie, jak wiele treści kryje sztuka naskalna. Zadziwia nakład pracy, jaki włożono w powstanie tysięcy pojedynczych przedstawień.Czasem są to przedstawienia o znacznych rozmiarach, jak choćby jeleń z Laxe dos Carballos a czasem mniej spektakularne, niewielkie przedstawienia zwierząt i ludzi. Wszystkie jednak wykonano kunsztownie. Praca ta nie była przypadkowa, jakby na pierwszy rzut oka mogłoby się nam wydawać. Wręcz przeciwnie była przemyślana, a jej zadaniem było przekazanie zakodowanych treści. Nasza wiedza o roli i znaczeniu wyrytych wyobrażeń jest równie mglista, jak krajobraz w którym je znajdujemy. Niemniej jednak możemy pokusić się choćby o próbę rozwikłania tej łamigłówki sprzed kilku tysięcy lat, łącząc wiedzę historyczną z empiryczną obserwacją. 

Ryty naskalne na terenie Galicji wpisują się w repertuar motywów charakterystycznych dla europejskiego wybrzeża Atlantyku od Portugalii po Wyspy Brytyjskie w epoce brązu. Jedynym wyjątkiem wydaje się być przewaga motywów ikonograficznych (przedstawienia ludzi i zwierząt) nad formami abstrakcyjnymi. Kolejna obserwacja dotyczy umiejscowienia przedstawień. Znajdują się w miejscach wyeksponowanych, na stokach wzgórz z doskonałą widocznością, Tu również znajdowały się doskonałe warunki na pastwiska. Nawet dziś na terenie parku możemy spotkać wypasjące się konie. Badacze postulują, że tu również znajdowały się szlaki/korytarze migracji zwierząt. Były to zatem miejsca bogate w zwierzynę łowną.

Wszystko wskazuje na to, że były to w pewnym sensie tereny strategiczne pod wieloma względami. Sztuka naskalna moga więc funkcjonować jako sposób zorganizowania krajobrazu. Mogła w sposób symboliczny regulować przydzielanie określonej przestrzeni społecznej, a w szerszym rozumieniu nadawać prawa do danego terytorium i jego zasobów. Mogła stanowić ekspresję podziałów terytorialnych i ruchu na określonym obszarze przez zamieszkujące go społeczności o półosiadłym stylu życia.

Ryty naskalne mogły także odzwierciedlać sferę duchową lokalnej ludności, w której jeleń odgrywał istotną rolę, nacechowaną silną symboliką. Nie bez kozery wizerunki tych właśnie dzikich zwierząt, o imponującym porożu dominują wśród motywów ikonograficznych. Być może w miejscach, gdzie obecnie oglądamy sztukę naskalną, w przeszłości miały miejsce rytuały, jak choćby rytuały przejścia związane z dorastaniem, przynależnością do konkretnych grup społecznych, czy też te powiązane z kontrolowaniem sił natury albo leczeniem. 

W parku znajduje się muzeum/centrum interpretacyjne, od którego zdecydowanie warto rozpocząć wizytę. Pomoże bowiem zrozumieć z czym tak naprawdę mamy do czynienia, wędrując po parku. Za pośrednictwem rozmaitych mediów, wystawa pokazuje nie tylko historię odkrycia rytów naskalnych, ale próbuje opowiedzieć nieco o tym, jaka mogła być ich funkcja lub funkcje. I uważam, że robi to całkiem fajnie. Nawet ktoś, kto nie ma większego pojęcia o archeologii i sztuce naskalnej nie będzie się tu nudzić. Pośród różnych prób wskazania możliwych funkcji sztuki naskalnej, związanych czy to z krajobrazem, czy sposobem życia ludności w okresie epoki brązu, pojawiają się też kwestie ideologiczne i rytualno-religijne. Poniższy film, który nagrałam w trakcie wizyty w muzeum naprawdę działa na wyobraźnię. Niewykluczone, że pewne formy sztuki naskalnej mogły pochodzić ze stanów zmienionej świadomości, których doświadczali w trakcie rytuałów specjaliści religijni albo wybrani członkowie lokalnej społeczności. 

Wybieram zdjęcia do wpisu o sztuce naskalnej z Campo Lameiro w Hiszpanii. W parku jest też muzeum/centrum informacyjne, od którego najlepiej rozpocząć wizytę. Za pośrednictwem rozmaitych mediów, wystawa pokazuje historię odkrycia rytów naskalnych i próbuje opowiedzieć nieco o tym, jaka mogła być ich funkcja lub funkcje. I uważam, że robią to całkiem fajnie. Nawet ktoś, kto nie ma większego pojęcia o archeologii i sztuce naskalnej nie będzie się tu nudzić. Pośród różnych prób wskazania możliwych funkcji sztuki naskalnej, związanych czy to z krajobrazem, czy sposobem życia ludności w okresie epoki brązu itp., dotyka też kwestii ideologicznych i rytualno-religijnych. A ten film naprawdę działa na wyobraźnię. Zresztą zobaczcie sami.(Credits to Parque Arqueolóxico de Arte Rupestre de Campo Lameiro)

Opublikowany przez Archeopasja – archeologia i podróże Czwartek, 7 września 2017

Umiejscownienie sztuki naskalnej w świadomie wybranym krajobrazie, konstruowanie przez nią krajobrazu kulturowego, repertuar i sposób przedstawienia wybranych motywów, pokazuje, że ryty naskalne opowiadają złożoną historię, sięgającą nie tylko daleko w przeszłość, ale również dotykającą głęboko ukrytych symbolicznych treści. Sztuka naskalna mogła bowiem w przeszłości funkcjonować na wielu płaszczyznach, gospodarczej, społecznej, ideologicznej i rytualno-religijnej, a jedna funkcja nie wykluczała drugiej. Wizerunki albo całe kompozycje wyryte na skalnych powierzchniach mogły stanowić mozaikę znaczeniowo-symboliczną, która funkcjonowała zarówno na płaszczyźnie świeckiej, jak i sakralnej. Obydwie te sfery nie są przecież aż tak ściśle rozgraniczone wśród społeczności tradycyjnych. Wręcz przeciwnie, oba te światy, duchowy i rzeczywisty przenikają się nawzajem. 

Jeśli interesuje Was sztuka naskalna tej części Europy, zajrzyjcie do poniższych źródeł. A gdyby to był jeden z rozdziałów mojej archeopodróżniczej książki, przeczytalibyście?

Tekst powstał w oparciu o poniższe źródła


Spodobał Ci się ten wpis? Podziel się nim ze znajomymi, udostępniając w serwisach społecznościowych. 

Jeśli podoba Ci się tematyka bloga, sposób w jaki piszę i jak łączę pasję do archeologii z podróżami, polub Archeopasję na facebooku. Bądź na bieżąco i zapisz się do newslettera

Jeśli masz pytania dotyczące tematów poruszanych na blogu napisz do mnie archeopasja@gmail.com