Alaska to kraina zorzy polarnej, bezkresnej tajgi i tundry, wiecznej zmarzliny, potężnych pasm górskich, lodowców, nieujarzmionej dzikiej zwierzyny oraz o czym w ciągu ostatnich kilku lat coraz częściej się dowiadujemy, niezwykle ciekawych znalezisk archeologicznych, które mogą rzucić zupełnie nowe światło na kwestę zasiedlenia Ameryki. Każdy, kto kiedykolwiek był w Arktyce, wie jakie to odległe i niedostępne miejsce. W wiele regionów można dotrzeć jedynie samolotem. Zorganizowanie ekspedycji archeologicznej, która zamierza spędzić tu kilka tygodni, wymaga precyzyjnej logistyki. Ludzie, sprzęt i zapasy transportowane są najpierw małym samolotem na najbliższe lądowisko a następnie najczęściej helikopterem na teren stanowiska. Najbliższa opieka medyczna znajduje się w odległości wielu dni drogi. Misja musi więc być samowystarczalna. Telefon satelitarny stanowi jedyny sposób komunikacji z resztą świata. Sezon badawczy nie trwa też zwykle dłużej niż 2-3 tygodnie.
Zapraszam na => FILM
Spodobał Ci się ten wpis? Podziel się nim ze znajomymi, udostępniając w serwisach społecznościowych.
Jeśli podoba Ci się tematyka bloga, sposób w jaki piszę i jak łączę pasję do archeologii z podróżami, polub Archeopasję na facebooku. Bądź na bieżąco i zapisz się do newslettera!
Jeśli masz pytania dotyczące tematów poruszanych na blogu napisz do mnie archeopasja@gmail.com