Na początku lipca bieżącego roku pakistańskiej policji udało się udaremnić próbę przemytu niezwykle cennych zabytków buddyjskich. Przedmioty pochodziły najprawdopodobniej z nielegalnych wykopalisk w północnej części kraju, gdzie przed wiekami istniało buddyjskie królestwo Gandhary. Dzięki zeznaniom zatrzymanego w Karaczi kierowcy ciężarówki, przewożącej zabytki oraz towarzyszącego mu mężczyźnie lokalne władze wpadły na kolejny trop, gdzie mogły być przechowywane nielegalnie pozyskane artefakty.
W magazynie zlokalizowanym w Ibrahim Hyderi (jednej z dzielnic Karaczi), policja odkryła dwie duże skrzynie wypełnione zabytkami buddyjskiej Gandhary. To stamtąd również pochodziły artefakty przewożone ciężarówką. Tylko z samej ciężarówki doliczono się ponad 300 przedmiotów. Inwentaryzacja zabytków znalezionych w magazynie jeszcze trwa. Wśród ocalonych artefaktów znajdują się posągi, niektóre naturalnych rozmiarów, mniejsze rzeźby, przedmioty z brązu, ceramika czy też dekorowane płyty.
Ze względu na rozmiary i ciężar zabytków, znalezionych w magazynie w Ibrahim Hyderi, niezbędne było użycie mechanicznego podnośnika, aby móc je przetransportować na posterunek lokalnej policji, gdzie trwała już inwentaryzacja artefaktów z zatrzymanej ciężarówki. Niestety nieumiejętne obchodzenie się z zabytkami, zwyczajny brak ostrożności oraz niejednokrotnie wyobraźni, doprowadziły do licznych uszkodzeń. Dlatego na miejscu pojawili się eksperci, których zadaniem stało się ostrożne rozpakowanie przedmiotów i ich dokładna inwentaryzacja. Do tej pory udało się szczegółowo skatalogować kilkadziesiąt z nich. Proces odpakowywania jest bowiem bardzo praco- i czasochłonny.
Dyrektor Muzeum Narodowego, Mohammad Shah Bokhtari, stwierdził w wywiadzie dla The Express Tribune, że zabytki wyglądały jakby zapakowano je już kilka lat temu i tylko czekały na odpowiedni moment aby je wywieźć z kraju. Były bowiem dokładnie owinięte w specjalną folię i zapakowane do drewnianych skrzyń.
Zabytki warte zdaniem ekspertów 10 mln $, mają od 1500 do 2000 lat. Qasim Ali Qasim, dyrektor Departamentu Archeologii i Muzeów wyklucza, że pochodzą z zasobów muzealnych Pakistanu i postuluje nielegalne wykopaliska jako miejsce ich pochodzenia. Jego zdaniem, udaremnienie wywozu tych wspaniałych zabytków jest jednym z największych we współczesnej historii Pakistanu. Przedmioty miały z pewnością zostać dostarczone do Europy przez Afganistan i Azję Centralną, jako że zatrzymana ciężarówka podążała na północ w kierunku stolicy kraju Islamabadu. Przedmioty wydobywano nielegalnie, korzystając z niestabilnej sytuacji politycznej w północnych regionach Pakistanu a następnie przewożono w mniejszych transportach na południe kraju do Karaczi.
Magia unikatowej wręcz buddyjskiej sztuki i architektury, będących połączeniem wpływów indyjskich, hellenistycznych i perskich, od zawsze przyciągała uwagę. Ostatnie lata wypełnione nieustannymi niepokojami i operacjami wojskowymi, tak na terenie Afganistanu jak i w północnych rejonach Pakistanu, stworzyły dla przemytników i nieuczciwych kolekcjonerów sztuki doskonałe warunki do nielegalnego pozyskiwania i wywozu zabytków.
Lipcowa interwencja pakistańskich władz okazała się pomyślna i na chwilę obecną udaremniono choćby tą jedną próbę wywozu bezcennych skarbów, będących przecież częścią dziedzictwa narodowego kraju. Jak wiele jednak takich transportów nie zostaje wykrytych i zabytki trafiają na czarny rynek sztuki na zachodzie? Jak władze Pakistanu poradzą sobie z zapewnieniem bezpieczeństwa dopiero co odzyskanym przedmiotom? Zapotrzebowanie rynku na te niezwykłe zabytki jest ogromne a nieuczciwi kolekcjonerzy są niejednokrotnie gotowi zapłacić ogromne pieniądze aby wejść w posiadanie unikalnego przedmiotu nie wykluczając oczywiście łapówek.
Tekst na podstawie komunikatów prasowych Art Daily, Courier Mail, The Express Tribune i History Blog
Spodobał Ci się ten wpis? Podziel się nim ze znajomymi, udostępniając w serwisach społecznościowych.
Jeśli podoba Ci się tematyka bloga, sposób w jaki piszę i jak łączę pasję do archeologii z podróżami, polub Archeopasję na facebooku. Bądź na bieżąco i zapisz się do newslettera!
Jeśli masz pytania dotyczące tematów poruszanych na blogu napisz do mnie archeopasja@gmail.com