Co kryje ta tak dobrze każdemu znana wyspa na północnym krańcu Morza Karaibskiego? Plażowanie, nurkowanie, surfing, podglądanie podwodnego świata z łodzi z przezroczystym dnem, narty wodne, błogie lenistwo lub kasyna i intensywne życie nocne. To wszystko na pewno można robić na Arubie. Ale skarbem tej wyspy są nie tylko rajskie plaże, kojarzące się z niekończącymi się wakacjami. Niewielka, bo licząca zaledwie 179 km² Aruba, położona około 30 km od wybrzeży Wenezueli w Archipelagu Małych Antyli, to również obszar niezwykle bogaty pod względem archeologicznym.
Warto więc poświęcić nieco czasu na eksplorację wyspy, aby poznać jej niepowtarzalne dziedzictwo kulturowe. Okazuje się, że podobnie jak dziś, choć może z zupełnie innych powodów, również w zamierzchłej przeszłości, Aruba była bardzo atrakcyjnym miejscem na mapie, osiedlających się tu społeczności. Liczne formacje skalne z jaskiniami i schroniskami skalnymi kryją nie tylko ślady codziennego życia dawnych mieszkańców wyspy, ale również barwne malowidła. Co więcej, groty niejednokrotnie pełniły również funkcje cmentarzysk.
Najwcześniejsze ślady użytkowania wyspy pochodzą sprzed 4000/4500 lat temu. Są to jednak luźne znaleziska narzędzi kamiennych. Z tego powodu badacze postulują, że Aruba w tym czasie była jedynie sporadycznie odwiedzana przez grupy ludzkie. Najstarsze ślady trwałego osadnictwa na Arubie pochodzą dopiero z około 500 p.n.e. Ten najwcześniejszy okres historii wyspy określa się mianem preceramicznego i datuje na 2500 p.n.e – 1000 n.e. Jak sama nazwa wskazuje wśród pozostałości archeologicznych nie znajdujemy ceramiki, która pojawiła się na wyspie dopiero wraz ze zmianą stylu życia ludności. W tym najwcześniejszym okresie historii Aruby dominowała bowiem gospodarka zbieracko-łowiecka.
Zdecydowana większość stanowisk preceramicznych znajduje w pasie nadmorskim. Ponadto większość z tych lokalizacji to przede wszystkim kopce muszlowe, co jednoznacznie potwierdza, że gospodarka ówczesnych społeczności silnie bazowała na zasobach morskich. Jednym z najważniejszych stanowisk tego okresu jest niewątpliwie Malmok, gdzie oprócz kopca muszlowego datowanego na 1-350 n.e., znajduje się również duże cmentarzysko, używane w okresie 450-990 n.e. Badania archeologiczne ujawniły, że pochowano tu co najmniej 60 osób. Sposób traktowania ciała zmarłego, aranżacja pochówku oraz wyposażenie grobowe, wskazują na niezwykle zrytualizowany obrządek pogrzebowy. Przed złożeniem do grobu, czaszki niektórych osobników były malowane na czerwono. Poza tym ciała zostały specjalnie ułożone tak, aby ręka zdawała się trzymać głowę. Zmarłych zaopatrywano też w dary grobowe, wśród których przeważały oczywiście muszle, ale zdarzały się również pokaźnych rozmiarów skorupy żółwi morskich.
Pochówki dostarczają nam również informacji na temat stratyfikacji społeczeństwa. Specyficzny sposób traktowania ciała zmarłego, może wskazywać również na jego status społeczny. Archeolodzy potrafili wyraźnie wydzielić grupy pochówków, które ich zdaniem należą do całych rodzin. Doliczono się ich co najmniej piętnastu. W centrum takiej grupy pochówków znajdowali się mężczyźni powyżej 25 roku życia. Nad nimi wznoszono zaś skomplikowane konstrukcje kamienne. Sposób aranżacji ostatniego miejsca spoczynku, może wskazywać na ich dość wysoką rangę w społeczeństwie. Zdecydowanie prostsze groby miały kobiety, dzieci i mężczyźni o niższym statusie społecznym. Opisany obrządek pogrzebowy nie ograniczał się jedynie do Aruby. Z danych archeologicznych wynika bowiem, że pewne podobieństwa są również uchwytne na Curaçao, Kubie i w Kolumbii.
Zdaniem archeologów nie ulega wątpliwości, że zarówno ta pierwsza aceramiczna fala migracji, jak i kolejna związana już z ludnością ceramiczną, przybyły z terenów Ameryki Południowej, w szczególności z Wenezueli. Pozostałości archeologiczne wskazują, że uprawa i kultywacja roślin pojawiły się na wyspie na przełomie 900/1000 n.e. Wiąże się to właśnie z przybyciem kolejnej fali ludności z terenów dzisiejszej Wenezueli. Nie oznacza to jednak, że ich poprzednicy zniknęli gdzieś bezpowrotnie w mrokach dziejów. Najprawdopodobniej już wcześniej dochodziło do kontaktów pomiędzy obiema grupami, co mogło ułatwić asymilację i adaptację nowych trendów kulturowych. Wszelkie bowiem zmiany w otoczeniu, powodują uruchomienie pewnych mechanizmów w społeczności. Mechanizmy te mają za zadanie usprawnienie dotychczasowej strategii przetrwania albo jej zmianę na odpowiednią do zaistniałej sytuacji. Człowiek nie jest więc biernym pionkiem stojącym samotnie pośród otaczającej go natury. W okresie ceramicznym ludność nie ograniczała się jedynie do uprawy i kultywacji roślin. Wręcz przeciwnie, nadal pozostawali skutecznymi rybakami i zbieraczami. Świadczą o tym chociażby liczne obozowiska, związane z połowami ryb i zbieraniem mięczaków.
Ceramiczna ludność Aruby, związana była z tradycją kulturową Dabajuroid, która rozwijała się w rejonie Jeziora Maracaibo w zachodniej Wenezueli. Jej początki sięgają 1800 p.n.e. W czasach historycznych ta rdzenna ludność to Indianie Caquetío. W czasie kiedy dotarli tu Europejczycy, Caquetio zamieszkiwali północno-zachodnią Wenezuelę oraz karaibskie wyspy, w tym Arubę, Curaçao i Bonaire. Badania archeologiczne wskazują, że w okresie ceramicznym Aruba była jednym z ważniejszych obszarów kultury Dabajuroid. Znaleziska świadczą o rozwiniętych kontaktach handlowych, nie tylko ze społecznościami z terenów Wenezueli, ale również z Kolumbii oraz pobliskich wysp. Zdecydowana większość materiału zabytkowego z tego okresu to ceramika. Są to jednak nie tylko naczynia, ale również gliniane figurki, dyski, przęśliki. Wszechobecne są moździerze. W użyciu był koral, muszle i kości. Pochówki, z których ponad 50% to niekompletne szkielety, wskazuje na dość skomplikowany obrządek pogrzebowy.
Dawni mieszkańcy Aruby pozostawili po sobie również liczne malowidła naskalne. Kwestia ich dokładnego datowania nadal pozostaje jednak nie rozstrzygnięta. Dwie daty AMS z próbek pigmentu wskazują, że malowidła mogły powstać co najmniej 1000 lat temu. Na wyspie znajdują się obecnie 22 stanowiska ze sztuką naskalną. Dane archiwalne wskazują, że stanowisk mogło być więcej. Już bowiem w XIX stuleciu pojawiają się wzmianki o 30 lokalizacjach. Miejsca ze sztuką naskalną to głównie jaskinie i schroniska skalne. Zdecydowana większość przedstawień to malowidła, wśród których doliczono się około 350 pojedynczych motywów. Kolorystyka to różne odcienie czerwieni, brąz, biel, zaś bardzo rzadko barwa czarna. Wśród repertuaru motywów, w którym występują rozmaite przedstawienia abstrakcyjne i zoomorficzne, na szczególną uwagę zasługują postacie ludzkie. Figury antropomorficzne pojawiają się pojedynczo lub w parach. Czasami są to jedynie twarze ludzkie ze wszystkimi detalami lub odciski dłoni. Tego typu przedstawienia występują m.in. w jaskini Quadirikiri. Z kolei w jaskini Fontein mimo, że brak przedstawień całych figur ludzkich, to obecne są kształty dłoni. Najbardziej kompleksowe, stylizowane postacie antropomorficzne znajdują się na terenie Parku Narodowego Arikok na formacjach skalnych w rejonie Cunucu Arikok. Niektórzy badacze interpretują te postacie jako przedstawienia szamanów, zaangażowanych w rozmaite aktywności, związane m.in. ze zjawiskiem poszukiwaniem wizji.
Wynika z tego, że na Arubie można się ciszyć nie tylko plażowaniem. Wyspa ma do zaoferowania znacznie więcej. Zachęcam wszystkich tegorocznych „wakacjuszy”, którzy planują karaibski wypoczynek do aktywnego zwiedzania tej maleńkiej, ale jakże bogatej archeologicznie wyspy.
Tekst powstał w oparciu o poniższe źródła
Więcej informacji na temat archeologii i historii wyspy można znaleźć w publikacji The First Inhabitants of Aruba wydanej przez Narodowe Muzeum Archeologiczne Aruby.
SANDERS, N.,J. 2005. The peoples of the Caribbean: An encyclopedia of Caribbean archaeology and traditional culture. Santa Barbara: ABC-CLIO.
HAYWARD, M.,H., ATKISON, L-G., CINQUINO, M.,A. 2009. Rock Art of the Caribbean. Tuscalosa: University of Alabama Press.
Zdjęcie tytułowe: Wybrzeże Aruby. Fot. Bjørn Christian Tørrissen. Creative Commons
Spodobał Ci się ten wpis? Podziel się nim ze znajomymi, udostępniając w serwisach społecznościowych.
Jeśli podoba Ci się tematyka bloga, sposób w jaki piszę i jak łączę pasję do archeologii z podróżami, polub Archeopasję na facebooku. Bądź na bieżąco i zapisz się do newslettera!
Jeśli masz pytania dotyczące tematów poruszanych na blogu napisz do mnie archeopasja@gmail.com