Szkolili irackich archeologów, odkrywali bezcenne skarby na Bałkanach, stosowali najnowocześniejsze technologie badawcze w Egipcie, nurkowali u wybrzeży Krymu – polscy archeolodzy w 2011 r. byli zaangażowani w projekty badawcze niemal na całym świecie. Najbardziej spektakularnych odkryć dokonał zespół prof. Piotra Dyczka z Ośrodka Badań nad Antykiem Europy Południowo-Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego. W czasie prac w antycznym mieście Risan w Czarnogórze znalazł skrytkę w domu rzemieślnika z przełomu III i IV wieku. Wewnątrz znajdowały się gwoździe nie noszące śladów użycia. Stąd przypuszczenie, że najpewniej należały do antycznego stolarza.
„Znaleziska tego typu choć wydają się nam współcześnie dość banalne, należą jednak do rzadkości” – wyjaśniał archeolog. Podczas tego samego sezonu archeolodzy natknęli się na inne nietypowe znalezisko – pierścień hellenistyczny odlany z litego złota, ozdobiony rzeźbioną gemmą wykonaną z agatu. Przedmiot zgubiono w czasie ucieczki z płonącego domu zapewne w III wieku p.n.e. „Obecnie bardzo sporadycznie odkrywa się dzieła antycznych złotników. Zabytki pochodzące z dobrze datowanych warstw archeologicznych w antycznych miastach są nadzwyczaj rzadkie” – zaznaczył prof. Dyczek. Szczęście dopisało prof. Dyczkowi również w czasie letniego sezonu badawczego w Novae w Bułgarii. Jego zespół odkrył jedyną znaną z obszaru tej starożytnej twierdzy Legionu I Italskiego grecką inskrypcję, na której zapisano jego nazwę.
Interesujących odkryć dokonali również Polacy na Bliskim Wschodzie. Dr Krzysztof Jakubiak i Wiesław Małkowski z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego, po przeanalizowaniu rozplanowania mitreum (świątyni poświęcona perskiemu bóstwu) w Hawarte w Syrii, doszli do wniosku, że wzniesiono ją w taki sposób, aby światło słoneczne rozświetlało jej wnętrze w odpowiednie dni w roku. „Udało się nam ustalić, że promienie słonecznie prawdopodobnie oświetlały niszę, w której w starożytności stał posąg Mitry w dniu 25 grudnia, czyli kilka dni po przesileniu zimowym, kiedy dzień widocznie zaczynał się wydłużać. Według tradycji perskiej, w ten dzień następowało symboliczne odrodzenie boga” – wyjaśniał dr Jakubiak.
Swoim doświadczeniem i wiedzą podzielili się w tym roku Polacy z irackimi archeologami w czasie październikowych warsztatów w Erbilu w irackim Kurdystanie. Przedsięwzięcie było finansowane w ramach rządowego Programu Pomocy Rozwojowej, realizowanego przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP. Z kolei w Egipcie w świątyni Hatszepsut w Deir el-Bahari wrocławska firma Georadar zastosowała podczas tegorocznej kampanii badawczej georadar. Bez rozkopywania budowli udało się odkryć tajniki konstrukcyjne. W przyszłości niektóre z obszarów rokujących na ważne znaleziska zostaną przebadane wykopaliskowo.
Nowoczesne technologie zostały wykorzystane również podczas poznańskiego projektu badawczego w Grecji w rejonie Salonik. Zespół pod kierunkiem prof. Janusza Czebreszuka z Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu zastosował techniki GIS (Systemu Informacji Geograficznej) i trójwymiarowego modelowaniu terenu w oparciu o najnowocześniejsze technologie GPS RTK – bardzo precyzyjnego narzędzia lokalizacyjnego. Dane te mają pomóc w zrozumieniu procesów społecznych na przełomie neolitu i epoki brązu w oparciu o analizę ówczesnych osad, widocznych dziś w postaci sztucznych wzgórz.
Nieinwazyjne metody badawcze zastosowali Polacy również w USA w stanie Kolorado w rejonie Castle Rock Pueblo, gdzie znajdują się pozostałości osad sprzed blisko 800 lat. Dr Radosław Palonka z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego z powodzeniem wykorzystał możliwości narzędzi geofizycznych. Naukowcy ustalili, że wieże stanowiły część większych stanowisk, dziś już zniszczonych i niewidocznych na powierzchni ziemi. Obok nich znajdowały się – teraz w większości niewidoczne – pomieszczenia mieszkalne i ceremonialno-użytkowe. Nie umknęły jednak uwadze specjalistycznego sprzętu.
W innej części Nowego Świata – w Peru – wrocławscy archeolodzy pod kierunkiem prof. Józefa Szykulskiego odkryli cmentarzysko słabo znanego ludu sprzed 2 tys. lat u ujścia rzeki Tambo i kilkadziesiąt nieznanych obozowisk o chronologii sięgającej IX tysiąclecia p.n.e. w rejonie jeziora Jucumarini.
W mijającym roku aktywni byli również polscy archeolodzy podwodni. U południowych wybrzeży Krymu w rejonie przylądka Aju-Dach naukowcy z Warszawy (Crimea Project) znaleźli 23 kotwice pochodzące ze statków datowanych od VII do XIX wieku. Prowadzone prace były pierwszymi badaniami podwodnymi w tym rejonie.
Tekst pochodzi z Nauka w Polsce