We wtorek cofnęłam się w czasie o kilka tysiącleci. Wędrując wśród wiejskich krajobrazów podsochaczewskich wsi, zastanawiałam się jak ten obszar wyglądał w pradziejach i kim byli pierwsi rolnicy. Zapraszam zatem na pierwszy #filmzdrogi.
Mazowsze m.in. ze względu na mniej urodzajne gleby nie było tak atrakcyjne pod względem osadniczym, jak obszar współczesnej Małopolski czy Śląska. Zdecydowanie większym powodzeniem cieszyły się też kujawskie czarnoziemy. Jednak i na Mazowszu natrafiamy na ślady mniej lub bardziej stabilnego osadnictwa neolitycznego. Ślady te są już raczej niewidoczne we współczesnym krajobrazie kulturowym. O obecności pierwszych rolników świadczą jedynie odkryte przez archeologów zabytki, które możemy oglądać w salach muzealnych.
Najstarsze ślady pradziejowej historii mazowieckiego neolitu związne są z ludnością kultur cyklu wstęgowego (wstęgowa ryta i wstęgowa kłuta). Populacje te jednak nie zapuszczały tu korzeni na długo. Były to raczej krótkotrwałe epizody osadnicze w trakcie wędrówki ku obszarom bardziej urodzajnym.
Najwięcej charakterystycznych pozostałości pozostawiła po sobie na Mazowszu ludność kultury amfor kulistych. Jest ona najlepiej znana ze znalezisk grobowych, w postaci tzw. grobów skrzynkowych, których odkryto na Mazowszu kilkadziesiąt. Skąd taka nazwa? Ponieważ swą formą przypominają skrznie z kamieni.
Projekt #wiosennearcheopodróże przez #mazowszewneolicie na pewno nie będzie tak długi, jak #średniowiecznemazowsze, bo już 1 kwietnia rozpoczynam pracę na pełny etat. Chciałabym go jednak rozpocząć od czegoś wyjątkowego. Po chwili zastanowienia doszłam do wniosku, że najlepszym kandydatem będzie grobowiec megalityczny z Rybna koło Sochaczewa. Jest to jedyny, jak na razie, grobowiec typu kujawskiego, na jaki natrafiono na terenie Mazowsza. Na płaskim wyniesieniu w dolinie niewielkiej rzeki Lutomi, odkrył go i przebadał archeologicznie w latach 30-tych ubiegłego wieku Konrad Jażdzewski. Grobowiec pozostawiła po sobie ludność pucharów lejkowatych, która postrzegana jest jako pierwsza rodzima kultura neolityczna, która wyrosła na miejscowym substracie przy dodatkowym udziale impulsów zewnętrznych . To zjawisko kulturowe datowane jest na ziemiach Polski na okres od drugiej poł. 4 tys. p.n.e do pierwszej połowy 3 tys. p.n.e.
Grobowiec z Rybna był dużym założeniem o formie wydłużonego trójkąta, którego długość mogła pierwotnie wynosić 50 m. Posiadał obstawę z olbrzymich głazów o średnicy 1 m, a pod kamiennym brukiem odkryto kamienny topór z guzikowatym obuchem oraz bardzo ciekawe naczynie zwane flaszą z kryzą. Na pierwszy rzut oka przypomina makówkę. Pewnie dlatego pojawiły się spekulacje, że naczynia te mogły służyć do przechowywania opium, które powstaje z soku mlecznego niedojrzałych makówek. Ze względu na swe właściwości psychoaktywne mogła mieć zastosowanie w rytuałach, co dodatkowo podkreśla kontekst ich okrywania (groby).
Grobowiec i niezwykłość jego odkrycia na Mazowszu tak rozbudziła moją wyobraźnię, że postanowiłam wybrać się na wycieczkę do Rybna aby podreptać wzdłuż podmokłych brzegów rzeki Lutomi i przy odrobinie wyobraźni, spróbować wyobrazić sobie ten obszar w epoce neolitu. Nie wiem kiedy spacer zmienił się w bardzo długą wędrówkę. Przeszłam na własnych nogach 22 kilometry. Trochę przez własne gapiostwo bo zwiał mi ostatni autobus z Rybna do Sochaczewa. Jeszcze dochodzę do siebie po tej pieszej „wycieczce”. To już kilka miesięcy odkąd systematycznie pokonuję piechotą spore dystanse, a scenariusz zawsze ten sam. Totalne wyczerpanie. Jakoś u mnie długie wędrówki nie przekładają się na lepszą formę fizyczną. Mimo, że nawet dziś boli mnie każdy mięsień, ścięgno i kość, to nie żałuję, że zamarudziłam nieco dłużej pośród pól uprawnych nad Lutomią.
Jeśli podoba Ci się tematyka bloga, sposób w jaki piszę i łączę pasję do archeologii z podróżami, polub Archeopasję na facebooku i instagramie. Bądź na bieżąco i zapisz się do newslettera!
Email *
Jeśli masz pytania dotyczące tematów poruszanych na blogu napisz do mnie archeopasja@gmail.com
Spodobał Ci się ten wpis? Podziel się nim ze znajomymi, udostępniając w serwisach społecznościowych.