Podobno w Atenach mieszka połowa Grecji, a miasto to betonowa dżungla, hałaśliwa i niegrzesząca czystością. Upał, tłumy turystów, przepychanki, tysiące selfie z Partenonem w tle, który trudno wypatrzyć spod spowijających go rusztowań. Z drugiej strony Ateny to doskonały przykład greckiego miasta, lub jak kto woli idei o idealnym mieście w świecie antycznym, wraz z którą narodziło się miasto europejskie. Czy miejsce musi być piękne, aby było interesujące? Czy Ateny muszą nas zachwycić, aby stać się ciekawe? Zdecydowanie jest to jedno z tych miast, które koniecznie trzeba zobaczyć.
Byłam w Atenach za krótko aby się nimi zachwycić, albo totalnie je znielubić. Co tu dużo mówić, wszystkie nasze złudzenia, co do samej idei piękna antycznego miasta rozwieje poniższy cytat, na który trafiłam przygotowując tekst. Miasta średniowiecznej Europy wyglądały zapewne podobnie…
„Greckie miasto nie było piękne. Miało wąskie, brudne uliczki; podczas gdy w Azji od stuleci budowano rynsztoki, w greckich miastach ich brakowało i odpadki gromadziły się na ulicach. W przeciwieństwie do prywatnych mieszkań, wszystkie publiczne budynki, wszystkie pomniki, wszystko to, co świadczyło o życiu miejskim, było imponujące, lecz te budowle wyrastały niczym wyspy wspaniałości na trzęsawisku” (Wielkie Kultury Świata: Grecja).
Z archeologicznego i historycznego punktu widzenia miasto jest bardzo ciekawe, a muzea kryją skarby, których nie zobaczymy w żadnym innym greckim mieście. Ponadto miasto w greckim świecie było odbiciem kosmosu, a starożytne Ateny wręcz idealnie wpisuja się w tą antyczną ideę.
„Samo miasto jako takie stanowi odbicie kosmosu; grecki wszechświat, czyli kosmos, miał na szczycie sferę gwiezdną, na której nieruchomo tkwiły gwiazdy, podlegające boskiej harmonii, a pod tą sferą znajduje się sfera planet, które wykreślają swoje trajektorie. Najniżej znajduje się sfera ziemska, skazana w przyszłości na zniszczenie, na śmierć. Miasto odtwarza strukturę wszechświata. Dlatego też za główny punkt wybiera sobie wzniesienie lub górę. Na niej i wokół niej mieszczą się budynki publiczne i prywatne domy. Taki właśnie jest Akropol, zarazem cytadela, miejsce święte i obraz wszechświata. Światło, które pochodzi z nieba, i światło słoneczne rzucały swój blask na Akropol, poniżej którego rozciągała się sfera ziemska” (Wielkie Kultury Świata: Grecja).
W Atenach spędziłam raptem 1,5 dnia, koncentrując się na głównych archeologiczno-historycznych atrakcjach miasta. Mając w duszy pasję do wszystkiego co stare, nie mogłam ominąć śladów starożytności tak doskonale widocznych w krajobrazie miasta.
Punktem, od którego zaczęłam zwiedzanie Aten był Akropol. Większość zachowanych zabytków pochodzi z V w. p.n.e. Wizytę najlepiej rozpocząć w Muzeum Akropolu, które pomoże nam uzmysłowić sobie rozmiar miejsca oraz nieco przybliży jego historię. Muzeum jest bardzo nowoczesne i dodatkowo kryje żywe ekspozycje, w postaci ruin odkrytych w trakcie wykopalisk, przykryte obecnie szybą, przez którą możemy podziwiać fragmenty starożytnego miasta.
Jak ważny w ateńskim świecie był Akropol, pokazuje przytoczony powyżej cytat. Na co w takim razie koniecznie trzeba zwrócić uwagę zwiedzając wzgórze? Najlepiej podążać za tłumami turystów, wtedy na pewno niczego nie przegapimy. A że wszystko jest monumentalne, to trudno cokolwiek przeoczyć… no może nie do końca. Ja osobiście przegapiłam, położony na jednym ze zboczy, Teatr Dionizosa, ale za to widziałam Odeon Heroda Attyka, który mnie zachwycił, do czasu aż kilka dni później zobaczyłam Teatr w Epidauros. Kilka antycznych teatrów widziałam już wcześniej w Syrii, w Bosra i w Palmyrze. Bosra, Epidauros i Odeon na Akropolu to zdecydowanie moje ulubione zabytki w swojej klasie.
Wejścia na Akropol strzegą monumentalne Propyleje wybudowane w V w. p.n.e. Tuż za nimi znajduje się święta przestrzeń, przynajmniej z punktu widzenia starożytnych. Akropol był bowiem jednym z najważniejszych świętych miejsc w miejskim krajobrazie. Tam bowiem znajdowały się świątynie poświęcone bóstwom i herosom.
Partenon to największa i najbardziej okazała budowla na Akropolu. Świątynia poświęcona Atenie Dziewicy, czyli Atenie Partenos, powstała z inicjatywy samego Peryklesa. Budowla ma niesamowicie barwną historię. Na przestrzeni wieków pełniła bowiem rozmaite funkcje. Z antycznej świątyni zmieniła się w kościół, meczet, a nawet turecki arsenał, który w 1687 r. został w trakcie oblężenia przez Wenecjan wysadzony w powietrze.
Erechtejon jest niewątpliwie najładniejszą konstrukcją ateńskiego Akropolu. Zapewne zawdzięcza to słynnemu portykowi z kariatydami. Od lat 80-tych XX w. oryginalne kariatydy przechowywane są w Muzeum Akropolu. Dlatego między innymi koniecznie trzeba tam zajrzeć.
Z Akropolu roztacza się doskonały widok na wzgórze Aresa, miejsce gdzie zbierał się Areopag, czyli najwyższa rada, w której skład wchodzili dożywotnio byli archonci. Warto dodać, że nazwa Areopag wywodzi się od nazwy wzgórza Areios Pagos.
Na południowym zboczu Akropolu znajduje się wspomniany już wcześniej Odeon Heroda Attyka. Wybudowany w 161 r. n.e. amfiteatr, mógł pomieścić ponad 5 tys. widzów. Co roku odbywa się tu Festiwal Helleński z udziałem wybitnych artystów z całego świata. Występowali tu choćby Plácido Domingo, Luciano Pavarotii, Maria Callas. Na scenie Odeonu gościł również Zbigniew Preisner.
U stóp Akropolu znajduje się Agora ateńska, dzieląca się na grecką i rzymską, czyli główne miejsce zgromadzeń w czasach antycznych. Rangą ustępowała jedynie Akropolowi. Wokół koncentrowały się ważne instytucje państwowe. To tu również odbywały się doniosłe uroczystości. Agora była także oprócz debat politycznych ważnym miejscem handlu. Pośród budowli Agory Greckiej najlepiej prezentuje się zrekonstruowana Stoa Attalosa, wybudowana w II w. p.n.e. Mieści ona obecnie Muzeum Agory.
Na Agorze Greckiej zobaczymy także ruiny Odeonu Agryppy, wybudowanego z polecenia Marka Agryppy w I w. p.n.e. Trudno przeoczyć olbrzymie posiągi, strzegące wejścia. Odbywały się tu wykłady oraz wydarzenia kulturalne.
Zaledwie 150 m od Agory Greckiej, znajduje się rzymskie forum (Agora Rzymska). Wytyczenie zainicjował cesarz August, który zdecydował sie na jej budowę ze względów praktycznych. Agora Grecka była w tym czasie zbyt gęsto zabudowana, a brak przestrzeni, spowodował, że straciła swoją funkcję publicznego miejsca zgromadzeń. Możemy tu zobaczyć Wieżę Wiatrów, która pełniła rolę zegara miejskiego oraz wiatrowskazu, a także ruiny biblioteki Hadriana.
Kolejnym zabytkiem zlokalizowanym w bliskim sąsiedztwie Agory ateńskiej jest Hefajstejon. To świetnie zachowana dorycka świątynia z V w p.n.e, poświęcona Hefajstosowi.
Po drodze natkniemy się także na pozostałości nekropolii, datowanej na VIII-I w. p.n.e. Rozpoznamy ją po zachowanych stelach. Niegdyś dzielnicę tą zamieszkiwali rzemieślnicy, wyrabiający ceramikę, stąd jej nazwa Keramejkos.
Świątynia Zeusa Olimpijskiego, położona zaledwie 400 m od Muzeum Akropolu, to kolejny ważny zabytek Aten. Ze 104 kolumn, które niegdyś otaczały Olimpiejon zachowało się jedynie 15. Świątynia była budowana na przestrzeni kilkuset lat. Rozpoczeto ją w połowie VI w. p.n.e., a ukończono dopiero w 131 r. n.e. W swoich czasach była największą świątynią w starożytnej Grecji.
Koniecznie wybierzcie się na Plac Sindagma, czyli Plac Konstytucji. Upamiętnia on pierwszą konstytucję Grecji z 1843 r. W pobliżu zlokalizowanych jest kilka ciekawych obiektów, jak Parlament, metro Sindagma, czy Stadion Panateński.
Parlament został wybudowany w latach 1834-1838 jako pałac prezydencki. Tu o każdej pełnej godzinie można obejrzeć zmianę warty. Reprezentacyjna formacja wojskowa zwana ewzoni pełni straż honorową przed Groben Nieznanego Żołnierza. Ubrani w charakterystyczne stroje, w tym spódnice zwane fustanella, zaprasowane w 400 fałd, upamiętniających 400 lat tureckiej niewoli, stoją nieruchomo. Pozycję ciała mogą zmieniać tylko co pół godziny.
Stacja metra Syndagma to prawdziwe muzeum archeologiczne. W gablotach eksponowane są zabytki, odkryte w trakcie budowy metra w latach 90-tych XX wieku. Niedaleko znajduje się Stadion Panateński, zwany Kalimarmaro, czyli wykonany z marmuru. Jest rekonstrukcją starożytnego stadionu, który znajdował się w tym naturalnym zagłębieniu terenu. Został zbudowany na Igrzyjska Panateńskie, z okazji święta Panatenaje, upamiętniającego narodziny bogini Ateny. Stadion zrekonstruowano na Letnie Igrzyska Olimpijskie w 1896 r.
W tej krainie starożytnych ruin, nie przegapcie historycznej dzielnicy Aten, zwanej Pláka, pełnej wąskich, krętych uliczek, zabytkowych kamienic, kilkusetletnich kościołów, wybudowanych na ruinach antycznego miasta. Jednym z ciekawszych obiektów jest niewątpliwie kościół Panagia Kapnikarea. Jest to jeden z najstarszych w Atenach. Powstał bowiem w XI w., na ruinach pogańskiej świątyni dedykowanej zapewne Atenie. Uwagę zwraca piękna mozaika Madonny z dzieckiem na jednym z portyków.
Na koniec zostawiłam Narodowe Muzeum Archeologiczne w Atenach. Kryje ono prawdziwe skarby. To tu możemy zobaczyć złotą maskę Agamemnona, odkrytą przez Heinricha Schliemanna w Mykenach. Posiada ono również największą kolekcję inskrypcji na świecie. Muzeum jest największym tego typu obiektem w Grecji i jednocześnie jednym z najważniejszych na świecie. Jako ciekawostkę dodam, że przechowuje wrak okrętu z Antykithiry. Odkryto go w 1900 r. w pobliżu greckiej wyspy o tej samej nazwie. We wnętrzu wraku kryły się posągi, monety oraz niezwykle złożony, mechaniczny przyrząd, zaprojektowany do obliczania pozycji ciał niebieskich, pochodzący z II/I w. p.n.e. Zdecydowanie warto poświęcić czas, aby zobaczyć choć część olbrzymiej kolekcji antycznych skarbów, zgromadzonych w muzeum.
Mam nadzieję, że rozwiałam Wasze wątpliwości czy Ateny da się lubić. Według mnie zdecydowanie tak. To miejsce o bardzo bogatej historii. Każdy kto żywi choć odrobinę pasji do przeszłości, poczuje się tu jak ryba w wodzie.
Informacje praktyczne
Zdecydowana większość zabytków znajduje się w historycznym centrum. Dlatego nie ma potrzeby przemieszczania się publicznym transportem. Do wszystkich można spokojnie dotrzeć na własnych nogach. Bilet na Akropol oraz zbocza północne i południowe to obecnie koszt 20 €. Warto jednak dołożyć dodatkowo 10 € i kupić karnet za 30 €. Wtedy w cenie zawarte są oprócz Akropolu obie Agory (grecką i rzymską), Świątynia Zeusa Olimpijskiego, południowe i północne zbocza wzgórza, gdzie znajdują się (Odeon Heroda Attyka i Teatr Dionizosa), biblioteka Hadriana oraz Keramejkos.
Wstęp do Muzeum Akropolu kosztuje dodatkowo 5 € i jest czynne od 8.00 do 19.30. Ruiny można zwiedzać od 8.00 rano aż do zmroku.
Wstęp do Narodowego Muzeum Archelogicznego w Atenach kosztuje 10 €. Otwarte jest codziennie od 8.00 do 20.00 oprócz poniedziałku, kiedy można je zwiedzać w godz. 13.00 – 20.00
Spodobał Ci się ten wpis? Podziel się nim ze znajomymi, udostępniając w serwisach społecznościowych.
Jeśli podoba Ci się tematyka bloga, sposób w jaki piszę i jak łączę pasję do archeologii z podróżami, polub Archeopasję na facebooku. Bądź na bieżąco i zapisz się do newslettera!
Jeśli masz pytania dotyczące tematów poruszanych na blogu napisz do mnie archeopasja@gmail.com