Każdy poranek w Leh rozpoczynał się od szybkiego śniadania z obowiązkową słodką herbatą z mlekiem a kończył na dworcu autobusowym w oczekiwaniu na transport. Przed nami był przecież kolejny buddyjski klasztor i kolejna ciekawa historia.

O klasztorze Thikse mówi się niekiedy, że to Potala Ladakhu. I jeśli przyjrzeć mu się dokładnie, to rzeczywiście można zauważyć duże podobieństwo do słynnego pałacu z tybetańskiej Lhasy. Swą wielkością znacznie przewyższa pozostałe gompy ze środkowego Ladakhu. Klasztor wznosi się na wzgórzu, na wysokości ponad 3500 m n.p.m., a swą zabudową nawiązuje do fortu lub twierdzy. Zapewne w przeszłości spełniał również funkcje obronne. Z dachu roztacza się bowiem świetny widok na dolinę Indusu. Można stąd wypatrzeć dawne pałace królewskie w Stok oraz w Shey. Na horyzoncie powinna być widoczna również gompa Matho.

 

 

Klasztor został ufundowany w pierwszej połowie XV stuleciu przez Sheraba Sangpo, jednego z uczniów słynnego reformatora Tsongkapy. Sam władca Ladakhu pozwolił mu tu zbudować klasztor szkoły Gelukpa. Początkowo była to niewielka budowla zwana Lhakhang Serpo, co można przetłumaczyć jako „Żółta Świątynia”. Powstała w okolicznej wiosce Stagmo. Właściwy, umiejscowiony na wysokim wzgórzu klasztor, który dziś podziwiamy zbudowano nieco później. Dokonał tego uczeń i kontynuator Sheraba Sangpo, niejaki Palden Sangpo.

Jak to zwykle w buddyjskiej krainie, z powstaniem klasztoru wiąże się też legenda. Podobno w trakcie składania rytualnych ofiar wydarzyło się coś nieoczekiwanego. Tuż przed ich zrzuceniem do doliny ze szczytu wzgórza, nadleciały dwa kruki i porwały talerz, na którym ułożono tormy (rytualne ciastka, wykonane przeważnie z maki i masła). Zaniosły go do miejsca gdzie dziś wznosi się gompa Thikse. Kiedy Palden Sangpo dotarł na szczyt zauważył, że ofiary są nienaruszone i ułożone w odpowiednim porządku. Poruszony niezwykłym wydarzeniem, uznał je za znak, że tu powinien zostać wzniesiony klasztor. I tak też się stało.

 

 

W czasach swej świetności Thikse było drugim najważniejszym klasztorem Ladakhu. Większym prestiżem i władzą cieszył się tylko Hemis. Wśród gomp, które mu podlegały można wymienić choćby Likir, Diskit, Stok oraz Spituk. Mieszkańcy kilkudziesięciu lokalnych wiosek zaopatrywali klasztor w żywność i wszelkie niezbędne do jego istnienia zasoby.

Na terenie klasztoru wzniesiono aż 10 świątyń. W jednej z nich znajduje się wysoki na 15 metrów i zajmujący dwie kondygnacje posąg buddy Majtreji. Kaplica powstała dla uczczenia wizyty 14 Dalajlamy w Thikse, która miała miejsce w 1970 r. Podobno na powstanie posągu potrzebne były aż cztery lata…

Kiedy dotarliśmy do klasztoru, duży z reguły ruch turystyczny jeszcze się nie zaczął. Tylko kilka osób wraz z nami spacerowało wśród zabudowań klasztoru. Jednym z miejsc, które najbardziej utkwiły mi w pamięci była wspomniana wyżej świątynia Majtreji. Posąg magnetyzuje swą wielkością i estetyką wykonania. Nikogo oprócz nas nie było w środku. Tylko ja i ten potężny, pełen spokoju, dostojny, złoty posąg. Wczesne wstawanie w podróży jest więc jak najbardziej pożądane.

Klasztor Thikse znajduje się 19 km na południowy wschód od Leh. Autobusy z Leh w kierunku gompy odjeżdżają co godzinę z miejskiej stacji autobusowej. Bilet wstępu kosztuje 20 INR (choć ceny mogły pójść nieco w górę).

 

Spodobał Ci się ten wpis? Podziel się nim ze znajomymi, udostępniając w serwisach społecznościowych. 

Jeśli podoba Ci się tematyka bloga, sposób w jaki piszę i jak łączę pasję do archeologii z podróżami, polub Archeopasję na facebooku. Bądź na bieżąco i zapisz się do newslettera

Jeśli masz pytania dotyczące tematów poruszanych na blogu napisz do mnie archeopasja@gmail.com