Portugalia przez lata pozostawała białą plamą na mojej mapie świata. Szczerze? Moja wiedza archeologiczno-historyczna była mocno ograniczona. Wraz z uczuciem do Césara, pojawiła się też ogromna fascynacja jego rodzinnym krajem. W tym roku byłam w Portugalii po raz czwarty. Ostatnio przypomniały mi o tym 4 foldery na dysku komputera. Portugalia 2016, 2017, 2018 i 2019. Im częściej wracam, tym większy czuję niedosyt. Aż trudno uwierzyć, że do tej pory nie udało mi się wszystkiego zobaczyć. Przecież to taki niewielki kraj! Podróżuję powoli. Daję sobie czas na niespieszne poznawanie prahistorii i starożytności tego kawałka lądu na krańcu Europy. Portugalia to mój osobisty archeologiczny raj.

„Nic w starożytnej historii człowieka nie jest bardziej interesujące niż te pomniki, jednocześnie niepoprawnie wspaniałe i tajemniczo proste, które znamy jako megality. Mogą to być po prostu pionowo ustawione kamienie, pojedyncze menhiry, kromlechy zaaranżowane w okrąg lub sztuczne jaskinie, utworzone przez horyzontalne umieszczenie płaskich kamieni na stojących pionowo podporach. Dolmeny lub zadaszone przejścia były zwykle zakopywane pod masami ziemi lub kamieni i przypominały do złudzenia kurhany; wszystkie je łączy jedna idea, a mianowicie powstały z surowych kamiennych bloków w wyniku pracy ludzkich rąk (Megalithic Monuments in Spain and Portugal , Jean-François-Albert du Pouget, 1887)”

Konstrukcje megalityczne to niewątpliwie numer jeden na prahistorycznej mapie Portugalii. Największe skupisko tych obiektów jest na południu kraju, w niemiłosiernie gorącym Alentejo. Trzy obiekty zasługują na szczególną uwagę. To zlokalizowane kilkanaście kilometrów od stolicy Alentejo, Evory, kromlech Almendres, menhir Almendres i grobowiec Anta Grande do Zambujeiro.

Nazwa Alentejo doskonale oddaje charakterystykę tego regionu Portugalii. Można ją przetłumaczyć jako „za Tagiem”. W głębi lądu, z dala od życiodajnej rzeki i bajecznych plaż Costa Vicentina, świat jawi się zupełnie inaczej. W tym niemalże półpustynnym krajobrazie łatwiej natknąć się na dęby korkowe i bydło niż drugiego człowieka. Alentejo to bowiem najsłabiej zaludniony region Portugalii.  

W poszukiwaniu megalitów przemierzaliśmy wąskie, wyboiste drogi, przecinające typowe montados de sobro, czyli zagajniki dębów korkowych, pośród których wypasa się lokalne bydło. Ten przedziwny rolniczo-leśny ekosystem Alentejo czasem do złudzenia przypomina afrykańską sawannę. To takie portugalskie Serengeti.

Chmura kurzu, która wzbijała się spod kół naszego samochodu przypominała nam o gorącym i suchym krajobrazie. Co zatem skłoniło prahistoryczną ludność do osiedlenia się w tym piekielnym miejscu? W mezolicie życie koncentrowało się przede wszystkim w pobliżu zasobów wodnych, nad rzekami i na wybrzeżu. W neolicie dotarło do niegościnnych obszarów w głębi lądu, pozostawiając w Alentejo największą koncentrację megalitów na Półwyspie Iberyjskim. Było to kompleksowe przedsięwzięcie, wymagające społecznego zaangażowania i kosztowne w kontekście nakładu pracy. Z pozoru trudno w tym odnaleźć sens, bo przecież z logistycznego punktu widzenia prościej byłoby przemieszczać ogromne głazy na łatwiejszym do życia wybrzeżu… Dlaczego więc wybrali niegościnny interior?

Portugalski neolit – zarys archeologiczny

Początki neolitu na terenie współczesnej Portugalii sięgają połowy 6 tys. p.n.e. Najstarsze stanowiska świadczące o gospodarce wytwórczej spotykamy w regionie Estemadura ( Figueira de Foz, Torres Novas, Tomar). Wczesny neolit jest również widoczny w zachodniej części Algarve. Świadczą o tym choćby znaleziska archeologiczne na stanowisku Praia do Castelejo.

Do niedawna główym wyznacznikiem tej transformacji była obecność w kulturze materialnej ceramiki impresso-cardium. Na naczyniach glinianych odciskano krawędź muszli sercówki jadalnej i stąd wzięła się nazwa kultury archeologicznej.  Kultura miała rozprzestrzeniać się w świecie śródziemnomorskim, niosąc ze sobą płodną ideę gospodarki wytwórczej. Położona na południowo-zachodnim krańcu Europy, Portugalia, może zatem uchodzić za jej „last frontier”. Teorie naukowe mają jednak to do siebie, że zmieniają się wraz z nowymi odkryciami. Choć wpływ kultury impresso-cardium w procesie neolityzacji Półwyspu Iberyjskiego był ogromny to nie była to jedyna ceramika obecna w kulturze materialnej pierwszych rolników. Wczesnoneolityczne stanowiska okazały się bowiem bogate w ceramikę zdobioną ornamentem rytym i stempelkowym. Co ciekawe w głębi lądu prawie nie spotyka się ceramiki w typie impresso-cardium. Niektórzy autorzy idą nawet o krok dalej, sugerując, że patrząc na korelację między datami C14, a obecnością lub brakiem dekoracji impresso-cardium na naczyniach z wczesnych stanowisk, tylko niewielka część ceramiki takowy posiada i koncentruje się przede wszystkim na południu kraju (Jorge 1999). Może impresso-cardium nie opowiada całej historii portugalskiego neolitu.

Pogląd, że fala śródziemnomorskich kolonizatorów wraz neolitycznym inwentarzem zalała wybrzeże Portugalii i rozprzestrzeniła się w głąb hipotetycznie pustego lądu (hiatus osadniczy) jest tylko jedną z kilku teorii na temat początków rolnictwa w tym regionie Europy. Inna hipoteza postrzega neolityzację Portugalii jako długi okres progresywnej konsolidacji neolitycznego sposobu życia na mezolitycznym podłożu (García-Martínez de Lagrán 2015). Jednak również w tym wypadku kontakty ze społecznościami już zaangażowanymi w uprawę i hodowlę zwierząt wydają się niezbędne do pozyskania choćby podstawowej wiedzy na temat gospodarki wytwórczej.

Od czasu pojawienia się pierwszych społeczności rolniczych (5700-5600 p.n.e.) do objęcia tym procesem całego Półwyspu Iberyjskiego (5400-5300 p.n.e) minęło kilkaset lat. Mezolityczni łowcy-zbieracze z północnej i centralnej Portugalii opierali się nieco neolityzacji, ale nie oznacza to, że nie interesowali się i nie przyswajali wygodnych nowinek. Mimo, że osady/obozowiska obu grup były w nieco innych niszach ekologicznych, to mimo wszystko znajdowały się bardzo blisko siebie. Zdaniem niektórych badaczy to właśnie ów mezolityczny substrat jest kluczowym elementem w rozwoju idei megalitycznej na terenie Portugalii.

Megalityczny fenomen w Alentejo

Choć fenomen megalityczny w południowej Portugalii datujemy na pierwszą połowę 4 tys. p.n.e, to najstarsze pochówki pod kopcami/kurhanami mogły pojawić się już w 5 tys. p.n.e. w Alentejo. Pierwsze grobowce w kamiennej aranżacji również pochodzą z Alentejo. Czy to przypadek, że czas pojawienia się tych konstrukcji zbiega się z zakończeniem procesu neolityzacji? Czyżby megality to neolityczna kontynuacja mezolitycznego dążenia do nadawania sensu krajobrazowi? Wędrując ostatnio ciemnymi tunelami neolitycznych grobowców korytarzowych w Bru na Boinne w Irlandii, trudno było oprzeć się wrażeniu, że lokalna ludność wybudowała sobie sztuczne odwzorowanie jaskiń. Warto dodać, że pochówki w jaskiniach praktykowane od wczesnego neolitu bo chalkolit również bywają uznawane za „megalityczne”.

📸🇵🇹😎 Dziś cofnęliśmy się w czasie o dobre 6000 lat. Oprócz kromlechu w Almendres i pobliskiego menhiru, zobaczyliśmy również olbrzymi megalityczny grobowiec (dolmen) w Zambujeiro 😊Táxis Évora Ludovino Machado muito obrigada <3

Opublikowany przez Archeopasja – archeologia i podróże Wtorek, 4 czerwca 2019

Przygotowując się do pisania tego tekstu, przewertowałam kilkanaście artykułów poświęconych zagadnieniu megalityzmu i neolityzacji Portugalii. Jeden z nich szczególnie utkwił mi w pamięci. Wszystko za sprawą pewnego zdania. „Narodziny megalityzmu – nowy sposób bycia martwym”, głosił podtytuł kolejnego akapitu. Trudno się z tym nie zgodzić. Doskonale widoczne w krajobrazie mniej i bardziej monumentalne dolmeny, nadają mu przecież znaczenia kulturowego. Tu spoczywają zmarli, być może przodkowie, którzy niczym korzenie wiekowych drzew wrastają głęboko w ziemię, sankcjonując tym samym obecność społeczności w otaczającym krajobrazie. Nie dziwi fakt, że dolmeny jawią się jako coś więcej niż groby. Bliżej im bowiem do „neolitycznych świątyń”, które zastąpiły paleolityczne i mezolityczne jaskinie. Doskonałym przykładem jest datowana na 4 tys. p.n.e. Anta Grande do Zambujeiro, określana niekiedy mianem neolitycznej katedry. Komora grobowa ma 8 metrów wysokości i tworzy ją siedem ustawionych pionowo i pochylonych ku sobie kamiennych głazów. Do komory prowadzi korytarz o długości 12 metrów. Jest to jeden z największych dolmenów na Półwyspie Iberyjskim.

Megality Alentejo to jednak nie tylko konstrukcje grobowe. Spotykamy tu również kręgi z kamieni i pojedyncze monolity. O ile grobowce nie sprawiają większych problemów w interpretacji, o kamienne aranżacje potrafią przyprawić o pożądny ból głowy. Niewątpliwie odgrywały istotną rolę w neolitycznym świecie symboli. Nikt przecież nie zadawałby sobie trudu aranżując od kilku do kilkudziesięciu kamieni w kręgi, gdyby nie stała za tym jakaś idea, którą zatarły tysiące lat historii. Ale to nie wszystko. Wystarczy spojrzeć na kromlech Almendres. Pośród 95 tworzących go kamieni, aż 12 zdobią ryty naskalne, wśród nich motywy abstrakcyjne i figuratywne. Procesy erozji zrobiły swoje i dość bardzo trudno dostrzec zdobienia gołym okiem.

Kromlech nie powstał od razu. Budowano go stopniowo pomiędzy 5 i 4 tysiącleciem p.n.e., aby chwilkę później, w 3 tysiącleciu p.n.e. zupełnie go przearanżować. Na przestrzeni czasu dopasowywał się do zmniającej się ideologii. Kromlech Almendres to największy tego typu obiekt na terenie Półwyspu Iberyjskiego.

W stepowym krajobrazie Alentejo można natknąć się na pojedyncze monolity, które wyrastają z ziemi niczym smukłe drzewa. Jeden z takich obiektów to menhir Almendres, zlokalizowany nieco kilometr od wspomnianego wyżej kromlechu. Surowy, pozbawiony zdobień pustelnik, pozostawiony samemu sobie w niegościnnym krajobrazie.

Kamienny owal spływa po zboczu wyniesienia, z którego rozpościera się bajkowy widok na ciagnące się po horyzont montados de sobro. Spacerując między kamieniami przenieśliśmy się w czasie o kilka tysiącleci. Od budowniczych kromlechu Almendres dzieli nas kilkaset pokoleń. Czy było to miejsce spotkań lokalnej ludności, gdzie gromadzono się w celach „świeckich” oraz celebrowano uroczystości? Czy kromlech wzniesiono w celu obserwacji astronomicznych? Obiekty tego typu mogły pełnić rozmaite funkcje, każdą z wynienionych z osobna oraz wszystkie razem. Megality Portugalii wpisują się w zjawisko megalityzmu charakterystyczne dla atlantyckiej Europy doby neolitu. Choć zapewne bogate w miejscową symbolikę, powinniśmy patrzeć na nie z szerszej perspektywy.

Megality od zawsze przyciągały uwagę poszukiwaczy przygód i miłośników tajemnic. Dziś oblegane przez turystów, w przeszłości inspirowały nielegalne poszukiwania skarbów. Te dziwne konstrukcje przez wieki obrosły w zawiłe historie, nadal żywe w pamięci lokalnych mieszkańców.

Stanowiska megalityczne w pobliżu Evory – informacje praktyczne

Z najbliższej wsi, do której dojeżdża autobus, dystans do megalitów to ponad 6 km w jedną stronę. W upale Alentejo przejście 12 km to naprawdę dużo. Dlatego zdecydowaliśmy się pojechać autem z poleconym w hostelu kierowcą. Koszt 3-godzinnej wycieczki wynajętym samochodem z kierowcą kosztował 50 Euro za dwie osoby. Zobaczyliśmy wszystkie 3 megalityczne obiekty w pobliżu Evory, czyli kromlech i menhir w Almendres oraz dolmen w Zambujeiro. Pamiętajcie, że kierowca nie jest przewodnikiem! Odbiera was z hotelu, zawozi do kolejnych obiektów, gdzie macie czas na zwiedzanie, a następnie odwozi we wskazane miejsce w Evorze. Polecamy Táxis Évora Ludovino Machado.

Tekst powstał w oparciu o poniższe źródła:

  • Nukushina, D. 2017. The Mesolithic-Neolithic transition through the Iberian shell middens: a review of current evidence and interpretations. Da Interdisciplinaridade à Transversalidade da Arqueologia.
  • Diniz, Mariana. 2018. The Origins of Megalithism in Western Iberia: resilient signs of a symbolic revolution? Conference Proceedings
  • Nuno Bicho, João Cascalheira, Célia Gonçalves, Cláudia Umbelino, Daniel García Rivero, Lino André. 2017. Resilience, replacement and acculturation in the Mesolithic/Neolithic transition: The case of Muge, central Portugal. Quaternary International, Volume 446, p. 31-42.
  • Diniz, Mariana. 2012. And what else beside cardial pottery? Searching for Mediterranean influences in early Neolithic settlement of valada do Mato (Évora, Portugal). Congrés Internacional Xarxes al Neolític – Neolithic Networks Rubricatum. Revista del Museu de Gavà.
  • De Lagrán, Í. 2015. Recent Data and Approaches on the Neolithization of the Iberian Peninsula. European Journal of Archaeology, 18(3), 429-453.
  • Kukela, Agnese & Lazdina, M & Segliņš, Valdis. (2019). Signs on megaliths in the the environs of Elva and Evora in Portugal. 18th International Multidisciplinary Scientific GeoConference SGEM 2018 18 (32015), 429-453.
  • Oliveira Jorge, Susana. 1999. Domesticating the Land: the first agricultural communities in Portugal. Journal of Iberian Archaeology 2(0011), 43-98.
  • Grégory, Pope, Vera, V., & Miranda (2008). A Geomorphology of Megaliths : Neolithic Landscapes in the Alto Alentejo , Portugal. Middle States Geographer, 1999, 32: 110- 124.
  • Calado, Manuel. 2005. Standing stones and natural outcrops. The role of ritual monuments in the Neolithic transition of the Central Alentejo. W: Monuments and Landscape in Atlantic Europe. Perception and Society During the Neolithic and Early Bronze Age. Chris Scarre (ed), p. 17-36.

Jeśli podoba Ci się tematyka bloga, sposób w jaki piszę i łączę pasję do archeologii z podróżami, polub Archeopasję na facebooku i instagramie. Bądź na bieżąco i zapisz się do newslettera! 

Jeśli masz pytania dotyczące tematów poruszanych na blogu napisz do mnie archeopasja@gmail.com

Spodobał Ci się ten wpis? Podziel się nim ze znajomymi, udostępniając w serwisach społecznościowych.