Twarz maska z Sikachi Alian. Fot. Andshel. <a href="http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.en">Creative Commons</a>

Sikachi-Alian to niewielka wioska nad Amurem na rosyjskim Dalekim Wschodzie, oddalona od Chabarowska o około 60 km. W języku zamieszkujących ten obszar Nanajów nazwę miejscowości można przetłumaczyć jako Wzgórze Niedźwiedzia. Wydaje się, że nie jest to nazwa przypadkowa. Niedźwiedzie odgrywały bowiem istotna rolę w wierzeniach i rytuałach ludności zamieszkujących syberyjską tajgę. Symbolika tego zwierzęcia była również żywa na Sachalinie, Wyspach Kurylskich i Hokkaido. Petroglify przedstawiające nie tylko ludzkie twarze/maski ale również zwierzęta, jak łosie, węże i ptaki, ulokowane są wzdłuż brzegu Amuru na odcinku około 6 km. Pokrywają bazaltowe skały, poczynając od ostatnich zabudowań Sikachi-Alian aż po starą rosyjską wioskę Malyshevo.

 

Lokalizacja Sikachi-Alian

 

Pierwsze wzmianki o sztuce naskalnej z Sikachi-Alian pochodzą z końca XIX w. Zanotował je w swym dzienniku z podróży w dół Amuru rosyjski orientalista Pallady Kafarov. Z kolei pierwszy raport zamieścił w 1895 r. na łamach Priamurskie Vedomosti – Peter Vetlitsyn. Zawierał on ogólny opis rytów naskalnych, informacje o sposobie ich wykonania oraz kilka rysunków petroglifów. Pod koniec XIX wieku Amerykańskie Muzeum Historii Naturalnej również zorganizowało ekspedycję w rejon Amuru. Jeden z jej uczestników, a mianowicie Berthold Laufer opublikował raport na temat stanowiska. Poza tym zarejestrował ryty na fotografiach i przytoczył legendę Nanajów o trzech słońcach, która jego zdaniem mogła być pomocna w interpretacji petroglifów.

Sztukę naskalną z Sikachi-Alian opisał także w 1908 r. Vladimir Arsenyev. Poza tym badania prowadzili tu również Lew Sternberg, etnograf Ivan Lopatin, japoński antropolog Torii Ryūzō oraz Nikolai Kharlamov. W 1935 w rejon Sikachi-Alian wysłano pierwszą ekspedycję archeologiczną. Od tego czasu patronat nad badaniami objął Instytut Archeologii i Etnografii Rosyjskiej Akademii Nauk. Pracami kierował m.in. rosyjski archeolog Alexei Okladnikov, autor monografii zatytułowanej „Petroglyphs of the Lower Amur”, opublikowanej w 1971 r. Dekretem Rady Ministrów ZSRR z 1974 r. ryty naskalne z Sikachi-Alian ustanowiono zabytkiem o randze państwowej. Z kolei dekret Prezydenta Federacji Rosyjskiej z 1995 r. nadał im rangę narodowego dziedzictwa kulturowego.

Wśród petroglifów z Sikachi-Alian centralne miejsce zajmują przedstawienia twarzy lub masek. Większość motywów ma zarys eliptyczny lub owalny, a niektóre są okrągłe. Znane są przykłady twarzy/masek szerokich w górnej części i zwężających w dolnej w kierunku zaokrąglonego podbródka, przez co przypominają twarz małpy lub zarys czaszki.

 

Sikachi Alian z lotu ptaka. Fot. Konstrukt0r. Creative Commons
Sikachi Alian z lotu ptaka. Fot. Konstrukt0r. Creative Commons

 

Cechy charakterystyczne tych przedstawień to przede wszystkim duże okrągłe, skośne lub przypominające kształtem rybę lub łezkę oczy. Na policzkach i podbródku mamy niekiedy do czynienia z równoległymi liniami, interpretowanymi jako tatuaż. W niektórych przypadkach uwidocznione są również zęby i łuki brwiowe. Pewne stylizowane motywy posiadają rodzaj fryzur lub aureoli, w postaci linii zaaranżowanych symetrycznie wokół twarzy, jak choćby w przypadku „promienistej” maski. Wzmiankowany wyżej Vladimir Arsenyev tak oto opisał petroglify z Sikachi-Alian, które widział w trakcie wyprawy w góry Sichote Aliń w 1908r.: „są tam kamienie z rytami, które znajdują się pod wodą w czasie wiosennych powodzi. Na jednym z nich znajduje się zarys ludzkiej twarzy. Można odróżnić oczy, nos, łuki brwiowe, usta i policzki. Na drugim kamieniu są z kolei dwie ludzkie twarze. Ich oczy, usta a nawet nos są ukazane za pomocą koncentrycznych kół. Na czole zaś znajdują się faliste linie, które dają wrażenie zdziwienia, jak gdyby brwi były uniesione”.

 

Głaz z rytami z Sikachi Alian. Fot. Andshel. Creative Commons
Głaz z rytami z Sikachi Alian. Fot. Andshel. Creative Commons

 

Przedstawienia twarzy/masek intrygowały badaczy latami. W 1972r. w trakcie badań wykopaliskowych w pobliżu wsi Voznesenskoye u ujścia rzeki Gur w okolicy Amurska, archeolodzy odkryli fragmenty naczynia z epoki neolitu. Ceramika w podobnym typie odnaleziona została po raz pierwszy w 1935 r. na Wyspie Suchu w pobliżu Mariinska, w obwodzie amurskim. To jednak było niezwykłe ponieważ zdobiły je motywy ludzkich twarzy lub masek. Naczynie z Voznesenskoye datowane jest na III tys. BC. Do ciekawostek należą również głowy statuetek z Wyspy Suchu, których wiek określono na IV-III tys. BC. Podobnie datowane są również petroglify z Sikachi-Alian. Badania archeologiczne prowadzono również na terenie neolitycznego stanowiska zlokalizowanego pomiędzy Sikachi-Alian a wioską Malyshevo. Tu również znaleziono fragmenty naczyń, dekorowanych antropomorficznymi maskami. Motywy te nie były jednak tak wyszukane jak te z Voznesenskoye. Były jednak owalne z romboidalnymi oczami a ich powierzchnia była podobnie ornamentowana, najprawdopodobniej odciskami grzebienia. Warto dodać, że historyczne rytualne maski szamańskie Nanajów również wykazują pewne podobieństwa do petroglifów z Sikachi-Alian. Przypominają je zarówno we wzorach, jak i ogólnym wyglądzie.

Na koniec chciałabym przytoczyć legendę Nanajów o trzech słońcach, którą to Berthold Laufer zamieścił w swym raporcie z ekspedycji w rejon Amuru. „W odległej przeszłości były trzy słońca a nie jak dziś tylko jedno. Generowały tak wiele ciepła, że skały były miękkie jak wosk. Możliwe więc było rysowanie na nich za pomocą palca, co też czynił mityczny przodek. Rysowanie kontynuowano dopóki kolejny mityczny bohater nie zestrzelił dwóch słońc za pomocą swego potężnego łuku. Jedno słońce nie wytwarzało już tak dużo ciepła i skały wychłodziły się. Rysowane niegdyś z łatwością powierzchnie utrwaliły się na wieczność”.

 

Twarz maska z Sikachi Alian. Fot. Andshel. Creative Commons
Twarz maska z Sikachi Alian. Fot. Andshel. Creative Commons

 

Warto również wspomnieć, że najbardziej charakterystyczną cechą motywów twarzy czy też masek znad Amuru są przede wszystkim oczy, sprawiające wrażenie „wpatrywania się”. Prawdopodobnie prezentowanie ich w taki właśnie sposób wyrażało jakiś trudno uchwytny dla nas obecnie koncept symboliczny. Być może ma to pewne związki ze zjawiskiem szamanizmu i stanami zmienionej świadomości. Halucynować mogą wszystkie zmysły, jednak najczęściej przytaczane są informacje dotyczące zmysłu wzroku. Czukczowie określali wypowiedzi szamana dotyczące kosmologii mianem „rzeczy widzianych przez szamana”. Wierzyli również, że potencjalnego przyszłego szamana można rozpoznać po wzroku. Ponadto oczy szamana uważano za bardzo jasne, dlatego był w stanie zobaczyć duchy nawet w ciemności. Także Wacław Sieroszewski przytoczył informację o niezwykłym i uporczywym wzroku szamana Jakutów, którego obserwował w trakcie jego szamańskich aktywności. Z tej perspektywy powiedzenie, że w oczach odbija się ludzka dusza nabiera głębszego sensu.

Z góry dziękuję za wyrozumiałość w stosunku do transkrypcji rosyjskich nazw  😉 

LITERATURA

Instytut Archeologii i Etnografii Syberyjskiego Odziału Rosyjskiej Akademii Nauk

OKLADNIKOV, A. 1981. Art of the Amur: Ancient art of Russia Far East. New York/Leningrad: Harry N. Abrams/Aurora Art Publishers

MARTYNOV, A.I. 1991. The Ancient art of Northern Asia. Urbana/Chicago: University of Illinois Press.

CHEN ZHAO FU. 2001. Asia. W: D. Whitley (red.), Handbook of rock art research. Walnut Creek: Altamira Press.

LASKIN, A.P. 2007. The rock art of Sikachi-Alian: future study and preservation. Archaeology, Ethnology & Anthropology of Eurasia, 2 (30): 136-142.

 

Spodobał Ci się ten wpis? Podziel się nim ze znajomymi, udostępniając w serwisach społecznościowych. 

Jeśli podoba Ci się tematyka bloga, sposób w jaki piszę i jak łączę pasję do archeologii z podróżami, polub Archeopasję na facebooku. Bądź na bieżąco i zapisz się do newslettera

Jeśli masz pytania dotyczące tematów poruszanych na blogu napisz do mnie archeopasja@gmail.com