Grodzisko „Zamczysko” znajduje się 7 km na północny wschód od Kampinosu. Leży na terenie 5 ha rezerwatu o tej samej nazwie. Podążając niebieskim szlakiem traficie do porośniętego starodrzewem piercieniowatego grodu, opasanego podwójną wstęgą wałów i fos.

Gród datowany jest na XIII stulecie, choć niektóre starsze publikacje wspominają nawet XII wiek. Pierwszą prospekcję terenową przeprowadzono w latach 20-tych XX wieku. Z kolei w latach 80-tych dokonano pierwszych badań sondażowych i zarejestrowano gród w programie AZP (Archeologiczne Zdjęcie Polski).

Puszczańskie grodziska mają swój specyficzny urok. Dziś drogę wyznaczają nam doskonale oznaczone i utrzymane szlaki oraz mapa googla. Średniowieczna rzeczywistość wyglądała zdecydowanie inaczej. Zbudowanie grodu i przyległej osady w puszczy wymagało ogromnego nakładu pracy. Z drugiej strony zatopiony w leśnej gęstwinie obiekt, położony w otoczeniu bagien i pasa wydm wzmacniał swoją funkcję obronną. Specyficzne ukształtowanie terenu można było bowiem wkomponować w konstrukcję obiektu, co w przypadku Zamczyska oznacza, że wały grodu to częściowo stok wydmy, zaś fosy oddziela od siebie wał wydmowy. Puszcza to także bogactwo zasobów naturalnych, które przetwarzano i którymi handlowano.

W trakcie badań sondażowych natrafiono na liczne bryłki polepy z odciskami po drewnianych konstrukcjach, spalone elementy drewniane, odsłonięto pozostałości drewnianych umocnień grodu oraz zidentyfikowano piec kopułowy o średnicy 2 metrów, który wykonano z gliny na drewnianym szkielecie. Oprócz fragmentów ceramiki odkryto również żelazny nóż oraz skobel.

Podobnie jak wiele podobnych obiektów, również Zamczysko ma swoją legendę związaną z królową Boną. Bona nagromadziła tu podobno tak dużo skarbów, że pod wpływem ciężaru, niestabilny grunt zapadł się, grzebiąc je na wieki pod warstwą ziemi.

Grodzisko jest przystosowane do zwiedzania. W 2018 oddano do użytku schody i tarasy widokowe, z których można zobaczyć jak gród prezentuje się z góry. Pamiętajcie, że obecnie ze względu na zagrożenie COVID-19 wejście na teren obiektu jest zamknięte. Gród nadal można podziwiać z poziomu szlaku.

Tegoroczna susza zmienia krajobraz przyrodniczo-kulturowy kampinoskiego Zamczyska. W zasięgu wzroku trudno natrafić na podmokłe łąki, a w fosach otaczających gród nie ma wody. Jadąc w kierunku Kampinosu, mijaliśmy wysuszone na pieprz pola uprawne, nad którymi unosiły się chmury pyłu. Wiatr pędził je w poprzek drogi, zbijając w zjawisko, które do tej pory widziałam jedynie w Utah i Newadzie. Zamiecie piaskowe zatrważająco nadawały krajobrazowi cech pustyni, polskiej pustyni.

Tekst powstał w oparciu o poniższe źródła:


Jeśli podoba Ci się tematyka bloga, sposób w jaki piszę i łączę pasję do archeologii z podróżami, polub Archeopasję na facebooku i instagramie. Bądź na bieżąco i zapisz się do newslettera! 

Jeśli masz pytania dotyczące tematów poruszanych na blogu napisz do mnie archeopasja@gmail.com

Spodobał Ci się ten wpis? Podziel się nim ze znajomymi, udostępniając w serwisach społecznościowych.