Niedawno wybrałam się do Łazienek Królewskich w Warszawie. Spacerując, dotarłam do mniej uczęszczanej części parku, gdzie znajduje się obiekt określany mianem Świątyni Egipskiej. Budynek wzniesiono w 1825 roku na fali fascynacji sztuką starożytnego Egiptu panującą w Europie od czasów wyprawy Napoleona do tego kraju w 1798. To jedynie nasze wyobrażenie o egipskiej świątyni, zmaterializowane w bardzo skromnej formie. Daleko jej do splendoru tysiącletnich zabytków starożytnego Egiptu. Nadgryziona zębem czasu, stoi sobie pośród warszawskiej zieleni już 200 lat. Biel kolumn zszarzała i złuszczyła się za sprawą deszczu, słońca i śniegu. Widać na niej mijający czas co czyni ją doskonałym miejscem na niespieszne czytanie, szczególnie jeśli lektura to „Powstanie i upadek starożytnego Egiptu” wydana przez Dom Wydawniczy Rebis.

Świątynia Egipska w Łazienkach Królewskich

 

Świątynia Egipska z warszawskich Łazienek pojawia się w kultowym serialu lat 80-tych „Siedem Życzeń” (odcinek drugi pt. „Spojrzenie Faraona”). „Hathor, Hathor, Hathor” zna każdy kto tak jak ja oglądał serial. Tymi słowami uwięziony w ciele czarnego kota kapłan Rademenes, wcielał w życie siedem życzeń Dariusza Tarkowskiego. Z perspektywy czasu myślę, że  ten właśnie serial, wyemitowany po raz pierwszy w 1986 roku (miałam 7 lat!) to było moje pierwsze spotkanie ze starożytnym Egiptem. Była to jedna z pierwszych cegiełek, które przyczyniły się do późniejszej fascynacji archeologią. Z biegiem lat starożytny Egipt zszedł na dalszy plan moich zainteresowań. Jednak dawna ciekawość powróciła kiedy wzięłam do ręki „Powstanie i upadek starożytnego Egiptu”To kompletne kompendium wiedzy o starożytnym Egipcie od czasów jego powstania po okres rządów słynnej Kleopatry VII. Napisana z epickim rozmachem to również doskonała książka na rozpoczęcie przygody ze starożytnością w jej egipskim wydaniu. 

 

Sarkofag ze zbiorów @Muzem Narodowe w Warszawie

 

Lektura książki dostarcza masy ciekawych faktów z historii starożytnego Egiptu. Oto kilka przykładów.

  • Długowieczność faraona była niekoniecznie pożądaną cechą. Za przykład może posłużyć kilkudziesięcioletnie panowanie Pepiego II, który przeżył „nie tylko 10 wezyrów, ale także tak wielu ze swoich potomków, że królewska rodzina nie była w stanie znaleźć choć jednego kandydata, który cieszyłby się powszechnym poparciem”. Długowieczność Pepiego II zepchnęła Egipt w kryzys dynastyczny. W ciągu 20 lat jakie minęły od czasu jego śmierci Egiptem rządziło aż 17 monarchów…. Wątpliwym szczęściem okazała się również długowieczność Ramzesa II, która w połączeniu z niezwykłą płodnością (co najmniej 100 potomków obojga płci), stała się „zalążkiem poważnych problemów sukcesyjnych w następnych pokoleniach”.

  • To starożytnym Egipcjanom zawdzięczamy ideę „Sądu Ostatecznego”. „(…) Koncepcja sądu ostatecznego odzwierciedlała mieszankę nadziei i lęków, jakie przenikały rozważania starożytnych Egipcjan na temat życia po śmierci. (…) Wizja końcowego, nieuchronnego osądu przed boskim trybunałem wywarła głęboki i trwały wpływ na dalszy rozwój faraońskich wierzeń. (…) Sąd ostateczny przejęty został również przez inne tradycje religijne Bliskiego Wschodu, a wśród nich chrześcijaństwo”.

Uszebti ze zbiorów @Muzeum Narodowe w Warszawie

 

To również skarbnica wiedzy na temat pomysłowości mieszkańców krainy nad Nilem.

  • Przełożony pałacowych manikiurzystów, zarządca fartuszków, powiernik sekretów łaźni, nadzorca królewskich śniadań, przełożony pałacowych perukarzy to tylko kilka przykładów ciekawych ról egipskiej machiny administracyjnej.

  • Aby uniknąć ciężkiej pracy fizycznej w zaświatach starożytni Egipcjanie wykazali się wielka pomysłowością. W tym celu zmienili ideologię figurek grobowych uszebti. „Mała, schematyczna figurka, która dawniej miała służyć za substytut ciała zmarłego, zachowała swą podstawową rolę zastępcy, teraz jednak zamiast zapewniać dom dla ka i ba, miała stawiać się do pracy w imieniu swego właściciela”.

  • Kolejnym przykładem egipskiej pomysłowości była idea idea odbywania pielgrzymki przez… zastępcę. Nie każdy mógł pozwolić sobie na długą podróż jednak każdy chciał uczestniczyć w misteriach ozyriańskich. „Ustawiwszy przy trasie Wielkiego Orszaku cenotaf lub stelę – cokolwiek, na czym widniałoby imię – oni również mogli skorzystać ze wskrzeszającej mocy boga, kiedy przechodził obok. W rezultacie wychodząca ze świątyni Ozyrysa droga procesyjna stała się ulubioną lokalizacją pomników wszelkich rozmiarów”.